Ja trenowałam karate ale nabawiłam sie kontuzji, sylwetka jednak została . A z akceptacją to nauczył mnie Mój chłopak w przyszłości(czerwiec lub lipiec)narzeczony przekonuje mnie, że jestem piękna duszą i ciałem. Więc jak tu sie nie sprzeciwić. I jak próbuje sie sprzeciwić to atakuje mnie łaskotkami aż zmienie zdanie (dobra metoda bo czasami nie mam ochoty).
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony Poprzedni1, 2, 3
Strona 3 z 3
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach